Creme Brulee w nowej odsłonie. Deser na kruchym spodzie staje się jeszcze bardziej sycący. Doskonałe połączenie smaków i konsystencji. Przepis zainspirowany blogiem Moje Wypieki





Spód:
  • 225 g mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 125 g zimnego masła, pokrojonego na mniejsze kawałki
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka zimnej wody

Nadzienie:
  • 5 żółtek
  • 75 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 laska wanilii
  • 375 ml śmietany kremówki (30%)
  • 80 ml mleka

Ponadto:

  • 1 i ½ łyżki brązowego cukru

Wszystkie składniki na spód połączyć i wyrobić ciasto. Uformować kulę, owinąć szczelnie folią, schłodzić w lodówce przez 45 minut.

Przygotować formę  (24 cm ), wysmarować masłem i wysypać kaszą manną lub bułką tartą. Schłodzone ciasto rozwałkować na papierze do pieczenia, przenieść na formę do tarty, oderwać papier, ciasto wyłożyć równo do formy, odcinając brzegi. Formę z ciastem owinąć dokładnie folią, schłodzić ponownie przez 30 minut w lodówce.
Na schłodzone ciasto wyłożyć papier do pieczenia, a następnie na papier wysypać specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiec w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie papier usunąć, piec kolejne 10 - 15 minut, do lekkiego zbrązowienia spodu.

Wystudzić.

Żółtka i cukier utrzeć na jasną i puszystą masę. W garnuszku zagotować mleko z kremówką i ziarenkami z laski wanilii. Doprowadzić do wrzenia, natychmiast ściągnąć z palnika. Gorące mleko wlać do masy żółtkowej, zmiksować, odstawić do przestudzenia.
 
Przestudzony krem (może być lekko ciepły) wylać na podpieczony spód od tarty.

Piec w temperaturze 140ºC przez około 60 minut, lub krócej. Środek tarty może się lekko trząść (pamiętajcie, krem będzie również tężał w miarę chłodzenia tarty). Wyjąć z piekarnika, całkowicie ostudzić, włożyć do lodówki na 2 godziny.
Przed podaniem posypać wierzch tarty brązowym cukrem i skarmelizować.

Smacznego!




Nie ma to jak tradycyjne babka drożdżowa oprószona kruszonką. Kojarzy mi się z dzieciństwem. Można ją podawać z dodatkiem ulubionych powideł, albo samą. Idealna na podwieczorek. Mojemu mężowi najlepiej smakuje następnego, ale rzadko kiedy tak długo u nas zostaje ;) Zazwyczaj znika zaraz po podaniu ;) Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki







Składniki:

  • 300 g mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki drożdży suchych (6 g) lub 12 g drożdży świeżych
  • pół szklanki letniego mleka (125 ml)
  • 1 jajko
  • 50 g roztopionego masła
  • 45 g cukru
  • 1/4 łyżeczki soli



Kruszonka:

  • 50 g masła, miękkiego
  • 10 płaskich łyżek mąki
  • 4 łyżki cukru
  • 8 g opakowanie cukru waniliowego



Ponadto:

  • 1 jajko, do posmarowania

Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn), dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrabiać tak długo, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski, przykryć ręczniczkiem lnianym, pozostawić do podwojenia objętości (około 90 minut).


Po tym czasie ciasto lekko wyrobić, wyłożyć do głębokiej keksówki o wymiarach 13 x 27 cm. Forma powinna być uprzednio wysmarowana masłem i wysypana bułką tartą.  Ciasto przykryć, odstawić w ciepłe miejsce do napuszenia, na 30 - 40 minut. Przed włożeniem do piekarnika posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką.


Wszystkie składniki na kruszonkę wyrobić między palcami (jeśli jest zbyt mokra dodać więcej mąki, jeśli sucha - masła). Piec w temperaturze 180ºC przez około 35 minut.



Smacznego!