Kolejna propozycja dla miłośników czekolady :) Muszę przyznać, że przygotowanie tych babeczek było dla mnie niesamowitym przeżyciem, a to za sprawą mojego najcudowniejszego asystenta- 1,5 rocznego syna Mikołaja :) Było to nasze pierwsze wspólne pieczenie :) Było mnóstwo radości i tyle samo bałaganu ;)





Składniki:

  • 300 g mąki
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki kakao
  • 140 g masła
  • 170 ml mleka
  • 165 g cukru
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady np. 70%
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego

Dodatkowo:
  • cukier puder do posypania

Masło rozpuścić w rondelku i przestudzić.Czekoladę pokroić w małą kosteczkę.

Mąkę przesiać i połączyć ze wszystkimi suchymi składnikami (cukier, cukier wanilinowy, kakao, proszek do pieczenia). 

Do masła wlewamy mleko, wbijamy jajka i dokładnie mieszamy. Następnie łączymy suche składniki z mokrymi i na końcu dodajemy pokrojoną czekoladę. 

Foremki do muffinków napełniamy do 3/4 wysokości i pieczemy przez 25 minut w temperaturze 190ºC.


Smacznego! 





Przepis zaczerpnięty z bloga kulinarnego Rogalik

Czekoladowych słodkości ciąg dalszy :) Zaczęło się od murzynka, a teraz tarta truflowo- malinowa. Cudowne połączenie bardzo wyrazistego czekoladowego smaku ze świeżymi malinami. Na przepis trafiłam przypadkiem przeglądając archiwalne pisma kulinarne mojej mamy. Swoją drogą jej kolekcja to prawdziwa skarbnica przepisów ;)




Kruchy spód:

  • 250 g mąki
  • 125 g zimnego masła
  • 1/4 szklanki zimnej wody
  • 1 łyżka oleju
  • szczypta soli
Masa:

  • 150 ml mleka
  • 2/3 kostki masła
  • 1/2 szklanki cukru
  • 320 g pełnotłustego mleka w proszku
  • 1/3 szklanki kakao
  • 1 łyżeczka esencji migdałowej
Dodatkowo:

  • 2 szklanki malin

Mąkę wsypać do miski. Dodać zimne masło i posiekać. Dodać wodę, olej i sól. Szybko wyrobić ciasto, uformować je w kulkę i wstawić do lodówki co najmniej na 2 godziny.

Formę (25 cm) posmarować odrobiną masła i wyłożyć nią ciasto. Nakłuć dno widelcem i piec 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200ºC.

Mleko, cukier i masło podgrzać (nie gotować), aż do cukier się rozpuści. Przelać do miski, dodać mleko w proszku, kakao i esencję migdałową. Miksować 3 minuty. Masę truflową wyłożyć na ostudzone ciasto. Na wierzchu ułożyć maliny. Tartę wstawić do lodówki żeby masa truflowa stężała. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego!





Pleśniak to kolejne ciasto, które nieodzownie kojarzy mi się z dzieciństwem :)  Przypadło do gustu moim najbliższym ponieważ uwielbiają kruche ciasta. Jest wiele wariacji, ale dla mnie prawdziwy pleśniak jest z dżemem z czarnej porzeczki oraz jedną warstwą czekoladowego kruchego ciasta. Dodatkowo przepis mojej mamy jest niesamowicie prosty jeśli chodzi o składniki i wykonanie :)




Składniki


  • 3 szklanki mąki
  • kostka masła
  • 4 jajka
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżko kakao
  • 2/3 szklanki cukru + 1/2 szklanki cukru
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego

Dodatkowo

  • 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki

Z mąki, 1/2 szklanki cukru, cukru wanilinowego, proszku do pieczenia, żółtek i masła zagnieść ciasto. Podzielić na 3 części i do jednej dodać kakao. Uformować kulki, owinąć folią i schować do lodówki przynajmniej na 1,5 godziny.

Białka ubić na sztywną pianę i stopniowo dodawać cukier (2/3 szklanki).

Na posmarowaną masłem i obsypaną bułką tartą blachę (24 cm x 24 cm) zetrzeć na tarce jedną część jasnego ciasta. Posmarować dżemem i zetrzeć ciasto z dodatkiem kakao. Następnie wyłożyć ubite białka i na puszystą pierzynkę zetrzeć ostatni, jasny kawałek kruchego ciasta.

Piec przez około 40-50 minut w temperaturze 180ºC.


Smacznego!




Weekendowe spotkania w rodzinnym gronie przywołały smaki dzieciństwa. Jak dzieciństwo, to oczywiście musi być czekoladowo. Kto z nas nie podjadał surowego ciasta  zanim trafiło do piekarnika? ;) Dodatkowo murzynek jest pierwszym ciastem, które sama upiekłam, miałam wtedy 10 lat :) Nie szkodzi, że zamiast 2 szklanek użyłam 2 łyżek mąki ;) Był trochę płaski, ale jaki pyszny ;)
Przepis dostałam od mojej mamy :))



Składniki na ciasto:

  • 1 kostka palmy
  • 6 jajek
  • 2 szklanki cukru
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 łyżki kakao (przesiać)
  • 2 łyżeczki aromatu pomarańczowego
  • 1 szklanka wody

W garnku powoli podgrzać margarynę, gdy się rozpuści dodać cukier, kakao oraz wodę. Cały czas mieszając, aż wszystkie składniki dobrze się połączą i utworzą płynną masę. Pamiętać żeby nie zagotować. Odlać pół szklanki, a resztę przelać do miski i poczekać aż przestygnie.

Kiedy masa już przestygnie dodać mąkę oraz żółtka, dobrze wyrobić drewnianą łyżką. Na końcu dodać proszek do pieczenia i aromat. Gdy ciasto będzie gotowe (na powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza) ubić białka. Ubitą pianę delikatnie wmieszać w ciasto.

Ciasto przelać do wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą tortownicy (20 cm).

Piec w temperaturze 170°C około 60 minut. Sprawdzić drewnianym patyczkiem, jeśli jest suchy ciasto jest gotowe.

Ciasto wyjąć z piekarnika, przestudzić i posmarować odlaną polewą.



Smacznego :)







Przed nami długi weekend, a pogoda sprzyja piknikowaniu. Grzech siedzieć w domu ;) Placek w jednorazowej aluminiowej formie idealnie nadaje się na spacery, wypady za miasto czy jako prowiant w podróży. Będzie prosto, szybko i smacznie :)

Przepis dostałam od mamy, a towarzyszy nam już od wielu lat :)




Składniki:


  • Puszka brzoskwini
  • Laska wanilii
  • 100 g masła
  • 100 g cukru
  • 2 jajka
  • 3 łyżki mleka
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 200 g mąki
  • 1 małe opakowanie migdałów w płatkach

Dodatkowo:

  • Prostokątna jednorazowa foremka aluminiowa

Brzoskwinie odsączyć z syropu. Połówki pokroić na plasterki. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Następnie zmiksować z mlekiem i olejem. Dodać nasiona wanilii, mąkę oraz proszek do pieczenia i ucierać gęste gładkie ciasto.

Foremkę nasmarować masłem i przełożyć do niej ciasto. Na wierzchu ułożyć plasterki brzoskwini i posypać migdałami w płatkach

Piec 30-40 minut w temperaturze 175°C.

Nie wyciągać z foremki- dzięki niej ciasto nie pokruszy się w podróży.



Smacznego!





Ostatnio było owocowo i tak będzie jeszcze przez jakiś czas ;) Lato w pełni dlaczego więc nie korzystać z dostępu do świeżych owoców? :) A smakują tym bardziej, gdy pochodzą w własnej uprawy, a raczej uprawy moich rodziców ;) Krótki wyjazd do rodziny nie zapowiadał słodkiego szaleństwa, ale jak wkoło tylu amatorów wszelakich słodkości, jak tu ich nie rozpieszczać? ;)

Już niebawem kilka specjalnych zamówień, a teraz wracamy do porzeczek ;)



Kruchy spód:

  • 250 g mąki pszennej
  • 150 g zimnego masła
  • 3 łyżki cukru
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
  • 1 jajko

Krem:

  • 500 g serka mascarpone
  • 500 g serka wanilinowego typu Danio
  • 1 szklanka cukru pudru*

Dodatkowo:

  • 500 g porzeczek

Mąkę przesiać i wyrobić w misce razem z pokrojonym masłem, cukrem, jajkiem i solą. Ja ciasto wyrabiam ręcznie, ale można też w mikserze. Gotowe ciasto zawinąć w folię i odstawić na godzinę do lodówki.

Formę posmarować masłem i posypać mąką. Schłodzone ciasto rozwałkować na papierze do pieczenia na grubość 1/2 cm i przełożyć do form (użyłam formy 28 cm). W kilku miejscach nakłuć ciasto widelcem. Piec w temperaturze 190°C przez 20-25 minut. Ciasto powinno mieć złocisty kolor, a brzegi powinny być lekko przypieczone. Spód odstawić do ostygnięcia.

Aby przygotować krem wystarczy połączyć wszystkie składniki z przepisu. Ja używam do tego drewnianej łyżki. Kiedy masa będzie już gładka przekładamy ją na wcześniej upieczony i ostudzony spód. Posypujemy porzeczkami i odstawiamy na 3-4 godziny do lodówki.


* Zazwyczaj nie dodaję cukru do tego kremu, ale porzeczki były na tyle kwaśne, że było to niezbędne.

Smacznego!





Przed nami kolejna fala upałów więc cóż może być lepszego niż domowe lody!? :) Przepis jest banalnie prosty, a co najważniejsze, lody robimy bez użycia maszynki. Ja od razu zrobiłam waniliowe i czekoladowe :) Z bazowego przepisu uzyskamy lody śmietankowe więc zachęcam do dalszych eksperymentów smakowych ;) Zaczynamy!






Lody śmietankowe:


  • 2 jajka
  • 80 g cukru
  • 200 ml śmietany 30% do ubijania
  • 1 łyżka ciepłej przegotowanej  wody

Jajka parzymy, następnie oddzielamy białka od żółtek. W pierwszej misce ubijamy białka i stopniowo dodajemy połowę cukru, w drugiej śmietanę, a w trzeciej żółtka z resztą cukru i łyżką ciepłej wody na jasną puszystą pianę.

Delikatnie połączyć zawartość trzech misek i przełożyć do plastikowego pojemnika. Nakryć folią i odstawić do zamrażarki na 12 godzin.


Lody waniliowe:

Do przepisu bazowego dodajemy nasiona z 1/2 laski wanilii.


Lody czekoladowe:


  • 2 jajka
  • 120 g cukru
  • 200 ml śmietany 30% do ubijania
  • 1 łyżka ciepłej przegotowanej  wody
  • 2 łyżeczki kakao

Przygotowując lody czekoladowe zwiększyłam ilość cukru, aby zrównoważyć goryczkę kakao, wyszły wyśmienite! :)



Smacznego!




Przepis zaczerpnięty od Cukrowej Wróżki