Absolutny hit tej jesieni - babeczki różyczki. Urzekają wyglądem i prostotą wykonania. Ja również nie mogłam się im oprzeć ;) I dobrze, bo smakuję nieziemsko, aż ciężko uwierzyć, że ich przygotowanie nie zajmuje wieków i nie wymaga specjalnych zdolności ;) Radzę od razu wykorzystać dwa opakowania ciasta francuskiego, bo znikają w mgnieniu oka ;)
Składniki na 9 szt.:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 3 jabłka, najlepiej z czerwoną skórką
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 2 łyżki brązowego cukru
- 2 szklanki wody
- 2 łyżki białego cukru
- sok z ok. 1/4 cytryny
- 1 jajko
Dodatkowo:
- cukier puder do posypania
Piekarnik nagrzać do 180 stopni Celsjusza (grzanie góra-dół, bez termoobiegu). Przygotować foremkę do muffinów (na 12 wgłębień). Można użyć papilotki lub zagłębienia posmarować tłuszczem.
Jabłka przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne i pokroić na bardzo cienkie plasterki.
2 szklanki wody doprowadzić do wrzenia w niewielkim rondelku. Wodę należy zakwasić sokiem z cytryny i wsypać cukier, mieszać aż się rozpuści. Do wody włożyć plasterki jabłek i gotować ok. 2 minuty. Dzięki temu plasterki będą elastyczne. Jabłka odsączyć na durszlaku.
Ciasto należy lekko rozwałkować i pokroić wzdłuż dłuższego boku na paski o szerokości 2-3 cm.
Każdy z pasków posypujemy mieszanką cukru i cynamonu. Następnie układamy kawałki jabłek tak, aby lekko na siebie zachodziły. Pasek rolujemy i wkładamy do foremki.
Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec ok. 35 minut. Najlepiej smakują ciepłe posypane cukrem pudrem.
Smacznego!
0 komentarze:
Prześlij komentarz