Uwielbiam smaki lata zamknięte w małych słoiczkach. Konfitura to mój ulubiony rodzaj przetworów owocowych. Bez zbędnych dodatków, z dużą ilością owoców. Malinowa wersja to klasyka gatunku, w dodatku prosta do przygotowania w domowych warunkach. Mała dekoracja i idealnie nadaje się na prezent ;)
Składniki:
- 0,5 kg malin
- 150-200 g cukru
- 200 ml wody
Maliny opłukać i pozbawić ewentualnych zanieczyszczeń. Najlepiej pod delikatnym strumieniem wody.
Z mieszanki wrzącej wody i cukru należy przygotować syrop, w którym gotować będziemy maliny. Owoce dodać bardzo ostrożnie i gotować na małym ogniu przez 40-60 minut.
W trakcie gotowania na powierzchni konfitury pojawią się szumowiny. Należy zebrać je przy pomocy łyżki – w przeciwnym wypadku konfitura nie będzie się zbyt ładnie prezentować.
Zamiast mieszania łyżką wystarczy garnek z konfiturą lekko potrząsać lub kołysać, dzięki czemu owoce powinny pozostać całe.
Po kilkudziesięciu minutach zdjąć z palnika i pozwolić konfiturze przestygnąć, a następnie ponownie podgrzać ją i gotować, a w sadzie smażyć do czasu aż ładnie zgęstnieje, a owoce staną się szkliste.
Jeszcze gorącą konfiturę przelać do słoiczków, zakręcić i pasteryzować. Ja pasteryzowałam w piekarniku nagrzanym do 100 stopni przez 20 minut. Dzięki temu przetwory będzie można długo przechowywać bez obaw o ich trwałość.
Smacznego!
Przepis pochodzi z bloga Zjadam.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz