Ostatnio było owocowo i tak będzie jeszcze przez jakiś czas ;) Lato w pełni dlaczego więc nie korzystać z dostępu do świeżych owoców? :) A smakują tym bardziej, gdy pochodzą w własnej uprawy, a raczej uprawy moich rodziców ;) Krótki wyjazd do rodziny nie zapowiadał słodkiego szaleństwa, ale jak wkoło tylu amatorów wszelakich słodkości, jak tu ich nie rozpieszczać? ;)
Już niebawem kilka specjalnych zamówień, a teraz wracamy do porzeczek ;)
Kruchy spód:
- 250 g mąki pszennej
- 150 g zimnego masła
- 3 łyżki cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 1 jajko
Krem:
- 500 g serka mascarpone
- 500 g serka wanilinowego typu Danio
- 1 szklanka cukru pudru*
Dodatkowo:
- 500 g porzeczek
Mąkę przesiać i wyrobić w misce razem z pokrojonym masłem, cukrem, jajkiem i solą. Ja ciasto wyrabiam ręcznie, ale można też w mikserze. Gotowe ciasto zawinąć w folię i odstawić na godzinę do lodówki.
Formę posmarować masłem i posypać mąką. Schłodzone ciasto rozwałkować na papierze do pieczenia na grubość 1/2 cm i przełożyć do form (użyłam formy 28 cm). W kilku miejscach nakłuć ciasto widelcem. Piec w temperaturze 190°C przez 20-25 minut. Ciasto powinno mieć złocisty kolor, a brzegi powinny być lekko przypieczone. Spód odstawić do ostygnięcia.
Aby przygotować krem wystarczy połączyć wszystkie składniki z przepisu. Ja używam do tego drewnianej łyżki. Kiedy masa będzie już gładka przekładamy ją na wcześniej upieczony i ostudzony spód. Posypujemy porzeczkami i odstawiamy na 3-4 godziny do lodówki.
* Zazwyczaj nie dodaję cukru do tego kremu, ale porzeczki były na tyle kwaśne, że było to niezbędne.
Smacznego!
Aby przygotować krem wystarczy połączyć wszystkie składniki z przepisu. Ja używam do tego drewnianej łyżki. Kiedy masa będzie już gładka przekładamy ją na wcześniej upieczony i ostudzony spód. Posypujemy porzeczkami i odstawiamy na 3-4 godziny do lodówki.
* Zazwyczaj nie dodaję cukru do tego kremu, ale porzeczki były na tyle kwaśne, że było to niezbędne.
Smacznego!
0 komentarze:
Prześlij komentarz